Zwariowany Tydzień

Pewnie zastanawialiście się dlaczego do nikogo z Was (nie licząc jednej osoby) nie odzywałam się przez ostatni tydzień, a nawet trochę więcej. Za mną szalony tydzień, wypełniony po brzegi różnymi ciekawymi wydarzeniami. Będę się starać w tej opowieści chociaż trochę przybliżyć moje przygody i emocje im towarzyszące.

Czytaj więcej...

Bet Guvrin - Maresha

Po zakończeniu zwiedzania z grupą, zabrałam swoją walizkę z hotelu i przeniosłam się do Nowego Domu Polskiego. To w nim będę mieszkać do końca mojego pobytu w Izraelu. Siostry przyjęły mnie z otwartymi rękami i uśmiechami na twarzy. Miło było zobaczyć je znowu. Od ostatniego mojego pobytu u sióstr wiele się zmieniło. Najważniejszą z tych nowości stanowi siostra, której w listopadzie mienie dwa lata w Izraelu. Potrwało kilka dni, aż w końcu zapamiętałam jej imię.

Czytaj więcej...

Wycieczkowicze

Czy ktoś z Was oglądał nie tak dawno wyświetlany w kinach czeski film „Wycieczkowicze”? Wyjazd z grupą trochę przypominał ten film. Całkiem pokaźna grupa ludzi spotyka się w jednym miejscu (na lotnisku). Jedni czekają tam od dłuższego czasu, bo przyjechali wcześniej, inni jak ja spóźniają się dobre 15 minut. Bilety już zostały rozdane, wszystkie sprawy organizacyjne powiedziane. Jednak nie miałam się czym przejmować, przecież to nie mój pierwszy wyjazd. Wycieczkowicze bacznie się przyglądali sobie, dokonując pierwszych ocen. Pilot z uśmiechem wszystkim pomaga, odpowiada na pytania.

Czytaj więcej...